TAKE A BREATH
18:51:00
Macie czasami ochotę na chwilę odciąć się od ludzi? Tak po prostu. Pojechać w jakieś spokojne miejsce, wyciszyć się, pomyśleć.. Złapać oddech. Właśnie dlatego przychodzę dziś z tematem, który mam nadzieję, skłoni do pewnych refleksji i że coś z niego wyciągniecie. Nie chciałam, żeby post był typową pogadanką, dlatego ubarwiłam go zdjęciami z weekendowego wyjazdu za miasto. Miłej lektury kochani!
Powiem szczerze, że powoli odliczam dni do matury i już cieszę się na myśl, że wszystko się skończy. Codziennie sprawdziany, kartkówki, matury próbne i ciągła spina, że "czegoś nie masz". No i widok znienawidzonych nauczycieli, którzy tylko myślą w jaki sposób najlepiej podłożyć Ci kłody pod nogi. Z pewnością wielu z was ma zupełnie inne zdanie na ten temat i wręcz chciałoby jeszcze raz powtórzyć liceum, ale nie ja. Ja zdecydowanie potrzebuję zmiany. I wbrew temu, co ludzie mówią o tym, że zmiany są złe, niepotrzebne, i że po co coś zmieniać jak najlepiej jest tak jak jest, to powiem Wam, że ja myślę zupełnie odwrotnie. Myślę, że zmiany potrzebne są każdemu. Przecież ile można tkwić w tej samej klasie czy szkole, wśród tych samych twarzy, lubianych czy nielubianych. Bardzo się cieszę, że w moim życiu niedługo zacznie się nowy rozdział, jakim są studia, bo z pewnością dużo się zmieni. Wiadomo, że każda zmiana niesie ze sobą tak samo plusy jak i minusy, ale takie jest życie. No nie?
Kochani, jestem bardzo ciekawa Waszej opinii, więc dajcie znać w komentarzu co o tym myślicie. Prawdę mówiąc rzadko piszę tego typu posty, ale ostatnio naszła mnie rozkmina i postanowiłam wylać swoje myśli tutaj. Bez zbędnego lania wody, krótko i zwięźle, z przekazem.
Trzymajcie się mordeczki i do napisania!
Buziaki!
5 komentarze
Ja nie odliczam czasu do matury, bo czas biegnie tak szybko, że jestem w szoku, że zostało już tak mało czasu. Jestem w technikum, więc jestem od ciebie starsza o rok, na to wychodzi. Ja mam odwrotnie, nienawidzę swojej klasy, a nauczycieli lubię. Też chciałabym odpocząć, ale niestety, praca zaraz po maturze, prawo jazdy... I dorosłe życie, które wcale lekkie pewnie nie będzie. Fajny wpis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Magia słowa
Dlatego napisałam, ze każdy ma inne zdanie na ten temat, niektorzy chcą takiej zmiany, niektórzy nie :) Dzięki i również pozdrawiam 🌷🌸
UsuńZ czasem zmienisz zdanie, uwierz mi. Też myślałam w liceum, że w końcu będę dorosła, będę podejmować sama decyzję i zacznę żyć na nowo. Liceum był katorgą dla mnie. Poszłabym do niego jeszcze raz, byleby zdać maturę. Bez matury w dzisiejszych czasach jesteś niepotrzebny Polsce. Planuję wyjechać. Wyjechać jak najdalej z stąd, by zapomnieć o tym jak niepotrzebnie wagarowałam, nienawidziłam liceum. Co mi to dało? Teraz póki co uczę się w szkole policealnej, ale co to mi da? Pewnie nic. Dorosłość nie jest prosta, nie jest usłana różami. Uwierz mi...
OdpowiedzUsuńNo ale każdy jest kowalem własnego losu :) Zdaje sobie sprawę, ze dorosłe życie nie jest usłane różami, ale to, że zacznę studia nie oznacza od razu, że w stu procentach się uzależnie i będę zdana tylko na siebie, na spokojnie :)
UsuńJa też odliczam dni do matury, a z dnia na dzień stres niestety rośnie, chcę skończyć tą szkołę i wyjechać z tego kraju :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczne zdjęcia! Aa obserwuję i zapraszam do siebie.
http://momentdlamniee.blogspot.com/2017/03/h-na-sportowo.html