Witajcie kochani! Ostatni post ze zdjęciami z telefonu pojawił się bodajże na przełomie listopada i grudnia, więc myślę, że najwyższy czas na małą aktualizację. Początek roku zaczął mi się bardzo dobrze. W końcu odcięłam przeszłość grubą kreską i rozpoczęłam zupełnie nowy rozdział w moim życiu. Odzyskałam telefon po miesięcznej rozłące. Pewnie niewielu z Was zauważyło ten chwilowy brak mojej obecności w Internecie. Od połowy stycznia zaczęła mi się sesja. Jak się pewnie domyślacie, był to dość nerwowy i stresujący okres. Mówiąc szczerze, obawiałam się tego momentu, zwłaszcza na pierwszym roku, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Na szczęście zaliczyłam wszystkie egzaminy, zamykając tym samym pierwszy semestr na uczelni. 

Piwko na czilu z przyjaciółmi, i takie ferie to ja lubię! ☺ Jakiś czas temu odbyła się też impreza urodzinowa mojego taty, który niedawno skończył 50tkę! Przyjęcie rodzinne było totalną niespodzianką! Tata niczego się nie spodziewał i sam nie dowierzał, kiedy cała rodzina nagle pojawiła się w holu śpiewając 'sto lat'. Niestety, w tym całym zamieszaniu, nie zrobiłam żadnych zdjęć, więc musicie uwierzyć mi na słowo ☺

Takie zdjęcia to już chyba tradycja na blogu haha. Co jak co, ale kawa w "Fidze z makiem" obowiązkowo! Nawet pomiędzy egzaminami nic nie pomaga lepiej na stres niż porządna dawka kofeiny, a kawa w dobrym towarzystwie to już czysta przyjemność ☺

Raz wybraliśmy się nawet z chłopakiem nad jezioro ♥  //  Domówka z najlepszymi ☺

Mówiłam już, że uwielbiam kwiaty? Takie piękne dostałam od mojego chłopaka w Dzień Zakochanych! ♥ My ten dzień spędziliśmy na spokojnie w domu, czyli tak jak lubię najbardziej ☺ A Wy? Jak obchodziliście Walentynki? Wybraliście domowe zacisze czy może jak większość par udaliście się do kina na nową część Grey'a? ☺

Kadr pięknej białej zimy uchwyciłam w drodze na jedne z ostatnich zajęć w styczniu. Jejku! Zaraz już przecież marzec! Ach, czas ostatnio leci jak szalony, czyż nie? ☺

Wykorzystałam ferie jak tylko mogłam ☺ Odpoczęłam, wybawiłam się i w końcu znalazłam czas, aby spotkać się z przyjaciółmi. Aż nie chce się wracać na uczelnię.. A od jutra zaczynam już nowy semestr. Dajcie znać, jak Wy spędziliście ferie ☺ Trzymajcie się kochani i do napisania, buziaki!

I znowu muszę się do tego przyznać! Ach jak ja tego nie lubię, kiedy blog przez tak długi czas świeci pustkami i nagle wbijam z jakimś postem.. Chociaż chyba sami zdążyliście przyzwyczaić się, że pojawiam się i znikam. Nie chcę robić z bloga wysypiska śmieci, czy jakiegoś zbioru byle jakich zdjęć, byle tylko posty pojawiały się regularnie, nawet jeśli nie mają w sobie nic ciekawego. Zawsze staram się przychodzić z czymś, co może Was zaciekawić, zainspirować i spodobać. Mówiąc szczerze, przez ostatni miesiąc nie miałam z fotografią za wiele do czynienia. Jakiś czas temu jadąc z moją mamą i siostrą samochodem, obie zaczęły pytać mnie o bloga, dlaczego nic nie wrzucam i to zaniedbuję. W sumie sama zaczęłam zastanawiać się, dlaczego nic z tym nie robię, skoro sesja już dawno za mną i ciągle trwają ferie, dlatego tego samego dnia wyszłam na dwór z aparatem.. I wiem, że na blogu pojawiły się podobne zdjęcia w zeszłym roku, ale naprawdę uwielbiam kadry przyrody i myślę, że nigdy nie jest ich za dużo ☺ A wy lubicie takie foty czy nie przepadacie za makro? ☺

Zdjęcia zdjęciami.. może i zima pięknie wygląda na zdjęciach, ale mówiąc szczerze mogłaby już się skończyć. Też macie już dość mrozu, ubierania się na cebulę i wiecznie zimnych dłoni? 

Na sam koniec zostawiłam Wam tego słodkiego rodzynka, którego oczywiście nie mogło tu zabraknąć!☺ Sheylusia chyba nie za bardzo przepada za zdjęciami i modelka to raczej jest z niej kiepska, ale trzeba przyznać, że jako towarzyszka do zabawy spisuje się na medal ☺♥