Dopiero teraz, kiedy w ciągu tygodnia ciągle pracuję, zaczynam doceniać czas wolny i to, w jaki sposób go spędzam. W ten weekend odbyły się Dni Kościana, więc w końcu w moim mieście coś się działo! Chociaż tegoroczne koncerty i atrakcje szału nie zrobiły, była to świetna okazja, aby spotkać się ze znajomymi i.. zrobić zdjęcia! Wzięłam aparat i razem z Jankiem pojechaliśmy na skraj lasu kilka kilometrów od Kościana. Jak sami widzicie, pogoda dopisała, bo już wyciągnęłam z szafy jeden z moich ulubionych letnich crop top'ów. Do niego dobrałam dopasowane spodnie z wysokim stanem i czarne sandałki na obcasie, których za często nie noszę. Dziś trochę inny post niż zwykle, ale zauważyłam, że pierwszy i ostatni wpis tego typu był w lipcu, do tego zdjęcia były zrobione ajfonem, a chciałabym coraz częściej pokazywać się tutaj i przedstawiać Wam różne stylizacje, nawet jeśli nie są one jakieś wymyśle. Mam nadzieje, że Wam się spodoba. Tymczasem zapraszam do zdjęć i dajcie znać w komentarzu, co o tym myślicie.