AAA, BOJĘ SIĘ KRWI!

19:07:00

CZEŚĆ I CZOŁEM!



Być może Was to zaskoczy, bo temat raczej dużo nie mówi, ale dziś będzie mowa o przyszłości. Jestem w ostatniej klasie i w tym roku piszę maturę, i w sumie to ostatnia chwila na decyzje co dalej z moją nauką. Jako, że jestem na kierunku matematyczno-geograficznym (z rozszerzonym angielskim) powinnam wybrać się na studia z tym związane, iść na politechnikę czy coś podobnego. Jednak niedawno podjęłam dosyć zaskakującą dla wszystkich decyzję, bo postanowiłam, podobnie jak moja mama i ciocia, zostać pigułą! Rodzinnie hehe :)


Ten kierunek w ogóle nie pasuje do mojego profilu i zainteresowań, i do mnie samej chyba też nie bardzo, ale nie miałam po prostu na co iść. Może to głupie - iść na coś, czego w sumie nie lubisz, ale kto teraz pracuje w swoim wymarzonym zawodzie? Ja patrzę na to, żeby mój zawód był opłacalny, żebym po studiach na pewno znalazła pracę i dobrze zarabiała. Nigdy też nie przypuszczałam, że pójdę w ślady mojej mamy, ale zrozumiałam, że ten zawód zawsze będzie potrzebny, czy to w Polsce, czy za granicą. Praca znajdzie się wszędzie :)




Kiedyś miałam zupełnie inny plan na przyszłość, chciałam zdawać na maturze rozszerzony angielski i podstawę z niemca, iść na Turystykę i Rekreację, wyjechać, zamieszkać z moim chłopakiem za granicą i pracować w jakimś dużym, luksusowym hotelu. Jednak zrozumiałam, że to chyba nierealne, żeby mój cały plan na życie ułożył się tak jak sobie to wymarzyłam. Rzeczywistość postawiła mnie na nogi i wybrałam tak, a nie inaczej.



No dobra.. ale pielęgniarstwo po mat-geo, jak tak?


Podobnie jak Was teraz, mnie też to zdziwiło, ale kiedy wszystko sprawdziłam okazało się, że szkoła, do której się dalej wybieram nie wymaga ode mnie zdawania rozszerzonej biologii czy chemii, ponieważ tam i tak zaczynam od zera, wszystkiego będę uczyć się od podstaw :)


A jak to jest z tą krwią?

Chcesz iść na pielęgniarstwo, a boisz się krwi? To prawda, ale zapewne nie jedna pielęgniarka też tak miała. To kwestia doświadczenia i przezwyciężenia swoich uprzedzeń. Wiadomo, z czasem człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego, w przypadku nauczycieli są to uciążliwi uczniowie, a w przypadku lekarza czy pielęgniarki jest to widok krwi. Nie powiem, bo też boję się czy sobie poradzę, czy to dla mnie i jak to będzie wyglądać, ale coś wybrać muszę. Poza tym, myślę, że w życiu trzeba ryzykować i próbować tego co nieznane, dlatego chce się sprawdzić. Trzymajcie kciuki, żebym nie poległa :)


To wszystko na dziś, do następnego, piona!


You Might Also Like

3 komentarze

  1. Na jaką uczelnie się wybierasz? Masz jakiś plan B, jeśli nie dostaniesz się na pielęgniarstwo? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Lesznie :) Z tego co wiem nie jest trudno się dostać, ale gdybym się jednak nie dostała to hmm.. byłby problem :)

      Usuń