Witajcie kochani! Pewnie większość z Was o tym nie wie, ale wczoraj był ważny dzień! A dlaczego? Dokładnie wczoraj minął rok od założenia bloga i dodania przeze mnie pierwszego wpisu! Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj.. I mówiąc szczerze, bardzo się cieszę, że w końcu zdecydowałam się na bloga, ponieważ myślałam już o tym od kilku lat, jednak zawsze brak sprzętu grał główne skrzypce. Wszystko zaczęło się od Photobloga, którego prowadziłam przez dobre kilka lat, jak z pewnością większość z Was. Już wtedy bardzo lubiłam robić zdjęcia i już wtedy wrzucałam pojedyncze 'artystyczne' focie zrobione niestety telefonem. No dobra, teraz jestem tu i mam tu swój mały świat, ale tak właściwie, to nigdy nie napisałam dlaczego założyłam bloga. I właśnie dlatego przychodzę z tym dziś do Was!



Od czasów Photobloga, czyli jak mówiłam, od dobrych kilku lat, obserwuję pewną blogerkę. Nie, nie chodzi w żadnym wypadku o Deynn czy Maffashion. Tą blogerką jest Paula, zwyczajna nastolatka z niesamowitym talentem do robienia zdjęć! W Internecie przedstawia się pod pseudonimem Plapart, więc teraz być może ktoś z Was skojarzy, o kim mówię. Bardzo podoba mi się jej blog ze względu na różnorodność treści, jakie na nim zamieszcza. Znajdziecie tam wpisy podróżnicze, kosmetyczne, ale również posty lifestylowe, która sama zresztą lubię tworzyć. Poza tym Paula również zajmuje się fotografią i umieszcza na blogu kulisy i efekty zdjęć! Przechodząc do sedna.. zdecydowałam się na bloga, w pewnej części, aby zebrać wspomnienia. Wiadomo, jak to niekiedy bywa.. zdjęcia i filmiki przepadają, ale to co jest w sieci zostaje na zawsze. I świetne jest to, że za ileś lat będę mogła tu wejść i powspominać (albo chociaż się pośmiać). I właśnie dlatego lubię tworzyć posty lifestylowe, z różnego typu imprez czy spotkań, na pamiątkę!

Kolejnym powodem, dla którego stworzyłam bloga była oczywiście fotografia! Od zawsze chciałam mieć swoje własne małe miejsce w Internecie, gdzie mogłabym publikować swoje zdjęcia i widzieć postępy jakie robię na przestrzeni czasu. Szczerze mówiąc, początkowo myślałam o założeniu osobnego tumblr'a z efektami sesji, jednak stwierdziłam, że forma bloga będzie lepsza, i chyba miałam rację.

Kiedy zakładałam bloga, myślałam, że posty będą wyświetlane przez zaledwie kilka osób, ale widzę z ubiegiem czasu zebrała Was się tu nawet spora liczba, z czego oczywiście bardzo się cieszę! To motywuje! Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i za samą Waszą obecność. Wiem, że ten post nie należy do najdłuższych, ale stwierdziłam, że warto o tym wspomnieć, ponieważ rzadko pojawiają się tutaj tego typu pogadanki na blogu. Także to tyle na dziś, widzimy się w kolejnych wpisach, także do napisania, trzymajcie się, buziaki!