WARSZTATY NEONAIL
18:24:00
Witajcie dziewczyny w poście, o którym już dawno wspominałam! Wiem, trochę zajęło mi zabranie się za niego.. Jak wiecie, podczas pobytu we Władysławowie miałam okazję być na evencie, który zorganizowany był na plaży (i jest o nim wpis na blogu). Moim i mojej przyjaciółki celem było dostać się na warsztaty paznokciowe NeoNail i.. udało się! Spośród naprawdę dużej grupy pań walczących o wejście do ich namiotu, załapać udało się niecałej dwudziestce. Nie ukrywam, że zależało mi na udział w tych warsztatach, ponieważ chciałam nauczyć się robić hybrydy sama. Powiem Wam, że warsztaty dużo mi dały i wcale nie żałuję uczestnictwa w nich. Niestety nie miałam możliwości zrobić za dużo zdjęć, bo wolałam się jednak skupić na warsztatach, ale pokażę Wam to, co znalazłam na telefonie, żeby w jakikolwiek sposób Wam to zobrazować. Jestem ciekawa, czy któraś z Was robi hybrydy sama, więc piszcie śmiało w komentarzach. Dobra, bez przedłużania, jazda z tematem!
Event Neonail odbywał się dwa czy trzy razy w ciągu dnia co kilka godzin, a jedno spotkanie trwało chyba jakoś niecałe dwie godziny, nie pamiętam dokładnie. Z tego co wiem, to Władysławowo było ostatnim przystankiem na trasie ekipy Neonail, ale takie spotkania miały również miejsce w Łebie i Darłowie. Przed warsztatami nie wiedziałam dokładnie co i jak, ponieważ nigdy wcześniej nikt nie robił mi hybryd. Można więc powiedzieć, że poszłam tam zupełnie 'zielona' w temacie. Na szczęście była ze mną moja przyjaciółka, Pati, która sama robi hybrydy od ponad roku, więc mogłam spytać ją o pomoc czy radę. Jak widzicie, na stolikach na każdą uczestniczkę czekał zestaw składający się z kilkunastu lakierów i niezbędnych przyrządów.
Na warsztatach robiłyśmy tradycyjne hybrydy, ale również te z użyciem pyłków. Oprócz tego nauczyłyśmy się też jak obchodzić się z lakierami hybrydowymi z kolekcji Aquarelle, które wprowadziły nas na trochę wyższy level. Mówiąc szczerze, już wtedy bardzo spodobała mi się zabawa z hybrydą i wciągnęłam się w to na tyle, że kupiłam własny zestaw do robienia hybryd! I co prawda nie jestem jeszcze jakąś wielką profesjonalistką w tej dziedzinie, bo wiadomo jak jest na początku, nie zawsze wszystko mi wychodzi, ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że trening czyni mistrza! A Wy co o tym sądzicie? :)
Na warsztatach robiłyśmy tradycyjne hybrydy, ale również te z użyciem pyłków. Oprócz tego nauczyłyśmy się też jak obchodzić się z lakierami hybrydowymi z kolekcji Aquarelle, które wprowadziły nas na trochę wyższy level. Mówiąc szczerze, już wtedy bardzo spodobała mi się zabawa z hybrydą i wciągnęłam się w to na tyle, że kupiłam własny zestaw do robienia hybryd! I co prawda nie jestem jeszcze jakąś wielką profesjonalistką w tej dziedzinie, bo wiadomo jak jest na początku, nie zawsze wszystko mi wychodzi, ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że trening czyni mistrza! A Wy co o tym sądzicie? :)
7 komentarze
Ja też od niedawna robię sobie hybrydy i również nie jestem profesjonalistką, bo jestem samoukiem. Nie miałam jeszcze okazji tak jak Ty wybrać się na jakiś warsztat czy kurs. Ale myślę o tym w przyszłości, tak tylko dla samej siebie :) Swoją drogą odkąd robię hybrdy moje paznokcie rosną jak szalone, więc na pewno nie wrócę już do tradycyjnej metody malowania paznokci. :)
OdpowiedzUsuńchętnie wybrałabym się na takie warsztaty, szkoda, że w moim dużym mieście ich nie organizują, ale może kiedyś? ;)
OdpowiedzUsuńWstaw może jakieś swoje wykonane paznokcie
OdpowiedzUsuńJeśli w miarę dojdę do wprawy, to planuję zrobić taki wpis :)
UsuńTen niebieski paznokietek - wow! Bardzo ciekawy wzór :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta seria Aqurelle :D
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu przyszła mi lampa i zaczęłam swoją przygode. Zobaczymy ile się będą trzymać, ale myślę, ze idzie mi całkiem nieźle, wszystko zrobiłam jak trzeba ;)
OdpowiedzUsuńSuper takie warsztaty :D
Pozdrawiam,
frydrychm.blogspot.com