PODSUMOWANIE
13:30:00
Witajcie kochani w ostatnim dniu i zarazem ostatnim poście tego roku. Nadszedł czas na podsumowanie, więc na początek cofniemy się do Sylwestra 2015. Tego dnia sporządziłam listę dziesięciu "życzeń" i planów, które chciałabym zrealizować. Zrobiłam też pamiętnik/album ze zdjęciami z całego roku, o którym niedawno wspomniałam i jest o tym post.
Cały rok 2016 aż do dnia dzisiejszego był dla mnie wspaniałym czasem. Wiadomo, nie zawsze było kolorowo i nie zawsze wszystko szło po mojej myśli, ale zaliczam go do udanych. Był to fajny okres między innymi ze względu na sezon osiemnastek, ponieważ przynajmniej raz w miesiącu miałam przyjemność świętować osiągnięcie pełnoletności z moimi znajomymi, więc trzeba przyznać, że dużo się działo.
Pierwsze zdjęcie, o którym warto wspomnieć, przypomina mi o styczniowym wyjeździe do Poznania. Razem z Jankiem, Jego rodzicami i bratem zwiedziliśmy wtedy piękną Palmiarnię, która kojarzy mi się z czasami podstawówki, ponieważ właśnie wtedy byłam tam po raz pierwszy ze szkolnym chórem. W styczniu odwiedziliśmy również wrocławskie Zoo i Oceanarium, które zrobiło na mnie mega wrażenie! Chociaż wybrałabym się tam również latem. Polecam wszystkim, piękne miejsce!
Tak jak już wcześniej wspominałam, miałam okazje bywać na wielu imprezach. Zdjęcia przedstawiają tylko kilka z nich, co nie znaczy, że należą do tych najlepszych, jednak na pewno zaliczają się do udanych! Każda z imprez była inna, ale na swój sposób wyjątkowa, więc każdą będę inaczej wspominać. Cieszę się też, że w tym roku nabyłam wiele znajomości, bo lubię poznawać nowych ludzi, a z niektórymi przerodziło się to nawet w przyjaźń.
dwa lata z misiem! // ćwiczę! // malutka Gabrysia<3 // Poznań // grill z ekipą |
W maju zaczęłam systematycznie ćwiczyć i trzymać dietę. Chciałam przecież jakoś wyglądać na plaży i dobrze czuć się w swoim ciele. Wiecie jak to jest.. W końcu wzięłam się za siebie i ćwiczyłam nawet w lipcu, kiedy pracowałam na magazynie. Praca nie była sielanką. Dojeżdżając do niej rowerem przez całe miasto, pokonywałam codziennie około 4/5 km w jedną stronę, już nie mówiąc o kilometrach robionych przeze mnie na samym magazynie! Cieszę się, że się nie poddałam, bo efekty były i nawet znajomi prawili miłe komplementy. Warto więc walczyć o swoje.
powrót z pracy // moje cudeńko!!<3 // Poznań // domóveczka // artistiko? |
Tak, pracowałam nie tylko na magazynie w moim mieście, ale też przez całe 5 dni pracowałam w firmie sprzątającej, gdzie razem z moim chłopakiem sprzątaliśmy pewien magazyn. I nie, nie wstydzę się tego. Dzięki tej pracy nauczyłam się kilku rzeczy, poznałam fajnych ludzi i bardzo pozytywnie wspominam ten czas, bo praca przebiegała w luźnej atmosferze. Poza tym mogłam spędzić więcej czasu z moim chłopakiem. Jak na dorosły wiek przystało, wolałam iść nawet do takiej pracy niż siedzieć w domu i brać kasę od rodziców. Wiadomo, że praca nie była moją wymarzoną, ale zawsze staram się znaleźć jakieś plusy, bo grunt to pozytywne nastawienie!
Zoo w Poznaniu // miesięcznica // droga do pracy // powrót z drugiej pracy // trochę fit? |
W połowie czerwca wybraliśmy się z Jankiem na cały dzień do Poznania. Naszym głównym celem było Zoo znajdujące się niedaleko Jeziora Maltańskiego. Uwielbiam zwierzęta i cieszyłam się jak małe dziecko widząc żyrafy, małpki czy moje ulubione słonie, bo lubię je od dzieciństwa, i to nie przypadek haha! Polecam wszystkim się tam wybrać :) Tutaj post z tego dnia.
Początek sierpnia również wspominam bardzo fajnie, ponieważ wtedy wyjechałam z moim chłopakiem na pierwsze, wspólne wakacje. Punktem docelowym było Mielno! Moje ulubione miasteczko nadmorskie. Pomimo tego, że przez większość naszego pobytu tam padał deszcz, to i tak dobrze to wspominam. Nie ważne gdzie (i w jakiej pogodzie), tylko z kim. Odsyłam do posta, bo jest tam cała relacja z wyjazdu.
Tak jak w Mielnie było deszczowo, tak nad jeziorem, gdzie wybraliśmy się ze znajomymi, cały czas świeciło słońce. W połowie sierpnia wybraliśmy się kilkuosobową ekipą do Brenna, małej miejscowości oddalonej od Kościana o jakieś 50 km. Jeśli ktoś chce obejrzeć więcej zdjęć, zapraszam tutaj :)
Moja osiemnastka! |
W lipcu obchodziłam swoje 18 urodziny tylko z moim chłopakiem, i muszę przyznać, że były to najcudowniejsze urodziny jakie dotychczas miałam. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła z tego wyjątkowego dnia małej relacji, także zainteresowanych odsyłam do posta, link tutaj.
No i nie zapominajmy o jednym z ważniejszym! W wakacje założyłam bloga! Decyzja, która ciągnęła się już o długiego czasu, w końcu została podjęta i powstał sobie taki mały blog, który rośnie każdego dnia, z każdym nowym postem coraz bardziej, z czego przeogromnie się cieszę! Powiem szczerze, że zakładając bloga bałam się hejtów i komentarzy, ale teraz widzę, że nie warto się tym w ogóle przejmować. Hejterzy znajdą się wszędzie, ale ja bloga prowadzę przede wszystkim dla siebie. Lubie to co robię, lubię robić zdjęcia i zaglądać tutaj z różnymi nowościami, i będę to robić, nawet jeśli ktoś tego nie pochwala.
Efekty zaledwie kilku sesji, które udało mi się zrealizować w listopadzie i grudniu. |
W październiku razem z moją klasą odwiedziłam po raz pierwszy Toruń! Pomimo brzydkiej pogody spędziliśmy super dzień na ostatniej wycieczce szkolnej. Od razu zakochałam się w tym mieście, tak samo jak w Krakowie rok temu. Odsyłam do posta- klik.
18 Wiczki // mój fotograf // świątecznie // rogale marcińskie // 18 Janka ♥ |
Na początku wspomniałam o liście planów na ten rok. Spełniłam z niej dokładnie 7 punktów z 10. Naprawdę polecam każdemu ułożyć taki własny spis planów i marzeń do zrealizowania. Dla mnie ten rok był szczęśliwy i życzę sobie, żeby 2017 był jeszcze lepszy, i Wam kochani oczywiście życzę tego samego. Trzymajcie się cieplutko! Szczęśliwego Nowego Roku! :)
Jeśli chcecie być na bieżąco :) snapchat- d0nciia
2 komentarze
Świetne podsumowanie ! Szkoda, że tak mało zdjęć z tych imprez. Szczęśliwego Nowego Roku 2017! :)
OdpowiedzUsuńNie chciałam zrobić spamu. Dzięki! I nawzajem oczywiście :)
Usuń